Strona główna Chciałabym/chciałbym zagrać ... Chciałabym zagrać Wiktorię Rudnicką, autor Wadera
Chciałabym zagrać Wiktorię Rudnicką, autor Wadera

"Czas Honoru" to epicka saga o losach cichociemnych i życiu w trudnym dla naszego narodu czasie wojny i okupacji hitlerowskiej. Możemy tu zobaczyć wiele postaw wobec wroga - ciche posłuszeństwo w nadziei uniknięcia śmierci lub walkę w szeregach podziemia. Muszę przyznać, że wybór tylko jednej osoby był dla mnie niezwykle trudny, ponieważ jest wiele postaci, które chciałabym zagrać. Ostatecznie mój wybór padł na "Rudą" - Wiktorię Rudnicką, łączniczkę AK. Dlaczego mój wybór padł właśnie na nią? W kilku zdaniach postaram się wyjaśnić ten wybór.

Ruda podobnie jak ówczesne rówieśniczki podjęła się walki z okupantem. Łączniczki, kurierki, likwidatorki, członkinie oddziałów wywiadu, dywersji i walk w ramach tak zwanej partyzantki, każdego dnia toczyły bitwy z wrogiem przez akcje wywiadowcze, dywersyjne i likwidacyjne, zanoszenie meldunków, przenoszenie grypsów i walki w lasach, często z narażeniem własnego życia. Czyniły te zadania z poczuciem obowiązku, stały na straży honoru - najwyższej wartości, która nie pozwalała im kalać polskiej krwi zdradą Ojczyzny. Okupant przeważnie nie podejrzewał kobiet, ponieważ w ich rozumieniu kobiety przebywały w domu i wykonywały prace domowe. Z tym, że w czasach wojny ten stan zmieniał się diametralnie i także kobiety rozpoczęły walkę w celu wyzwolenia Ojczyzny. Zawsze z wiarą, odwagą, patriotyzmem i wspomnianym honorem. Zawsze w jednym celu. Przynajmniej tak odczuwam życie Rudej w trudnych dla niej czasach. Niełatwo jest porzucić w dal dawne plany na przyszłość i rozpocząć trudne, wojenne życie. Mimo to dziewczyna, właściwie młoda kobieta nie poddaje się przeciwnościom losu i walczy dla kraju. Z pozoru delikatna, troskliwa i wrażliwa osoba, w chwili walki staje się odważną, gotową na wszystko i konsekwentnie dążącą do celu kobietą. Jej charakter jest niezwykle złożony, przechodzi z jednej formy z drugą formę. Przełom następuje znacznie później, a dokładnie tuż po aresztowaniu. Wtedy Ruda zamyka się w sobie, jakby nienawidząc świata i wszystkich dokoła niej. Być może również i Władka, ponieważ nic nie mógł zrobić, aby ją ratować. Zostawał tylko krzyk, ale pewnie mogła uznać to za nic. W każdym razie swoją nienawiść przelewała na kolaborantów, okrutnie odbierając im życie. Z pięknego i delikatnego motyla wybrana przeze mnie postać staje się kostuchą z kosą, z zimną krwią zabijając morderców, zdrajców i okrutnych katów.
Jednocześnie chce odrzucić coś co niegdyś było dla niej oparciem - miłość osoby, która chciała dać jej to co najważniejsze: dom, rodzinę i wspomnianą wcześniej miłość. Metamorfoza Rudej jest według mnie czymś nieopisanym, a sama postać niewątpliwym wyzwaniem aktorskim, którego chętnie bym się podjęła. Aby wskazać moim rówieśniczkom uniwersalne wartości, które przetrwały i do dziś, choć przez wielu z nas są zapomniane - Bóg (wiara), honor, Ojczyzna (patriotyzm). Nie zapominajmy, że dzięki takim kobietom jak Ruda, możemy teraz żyć w wolnej Ojczyźnie, tak jak i oglądać sagę o trudnych czasach wojny i jarzma nazizmu, który zalał nasz kraj niczym biblijny potop. Ale tylko dzięki wielu nieznanym ludziom Ojczyzna może cieszyć się spokojem i szczęściem. Jest to jednak temat na zupełnie inną opowieść.

 

"Wadera" - Marta, Olkusz

 

Przykro nam, ale nie możesz komentować tego artykułu, ponieważ nie jesteś zalogowany. Zaloguj się lub załóż konto, jeśli go jeszcze nie posiadasz. Zapraszamy!

Czas Honoru Czas Honoru

Ankieta

Czy Twoim zdaniem, serial przyczynił się przywrócenia pamięci o cichociemnych oraz żołnierzach wyklętych?
 

Z planu serii "Powstanie"

Wyszukaj na stronie

Ostatnie komentarze