Strona główna Ostatni list Rudej Janek Brzechwa (Facebook)
Janek Brzechwa (Facebook)

Władek,

nigdy nie chciałam się z Tobą żegnać, a przede wszystkim, nie chciałam tego robić w ten sposób. Nie będę jednak wylewać swoich żali, nie będę błagać o pomoc. Chcę, żebyś wiedział, że nie zrobiłam nic wbrew swojej woli, że do końca byłam sobą. To, że tu jestem, pewnie ma swoje uzasadnienie, bo nic w życiu żadnego z nas nie jest przypadkiem. Nie obwiniaj się. Wiem, że zrobiłeś wszystko, co mogłeś. Wiem...
Podobno jak człowiek wie, że umrze, to całe życie przelatuje mu przed oczami... Ja widzę tylko Ciebie. Tyle chciałabym Ci jeszcze powiedzieć... Chciałabym zadać Ci mnóstwo różnych pytań, na które już nigdy nie otrzymam odpowiedzi... Wszyscy bardzo się zmieniliśmy. Wojna nas zmieniła. Nigdy jednak nie zwątpiłam w to, że możemy być szczęśliwi. Zawsze głęboko wierzyłam, że wciąż jest w Tobie ten Władek, którego pokochałam. Mimo wielu trudnych sytuacji, w których nieraz się znajdowaliśmy, ja będę pamiętać tylko te dobre. Te, w których przez chwilę czułam, że mnie ta wojna nie dotyczy. I wiem, że odejdę szczęśliwa, choć już nigdy nie pójdziemy razem nad rzekę...
Pamiętaj o mnie. Pamiętaj i uśmiechaj się do naszych wspólnych wspomnień...

Ruda

 

Przykro nam, ale nie możesz komentować tego artykułu, ponieważ nie jesteś zalogowany. Zaloguj się lub załóż konto, jeśli go jeszcze nie posiadasz. Zapraszamy!

Czas Honoru Czas Honoru

Ankieta

Czy Twoim zdaniem, serial przyczynił się przywrócenia pamięci o cichociemnych oraz żołnierzach wyklętych?
 

Z planu serii "Powstanie"

Ostatnie komentarze