Victoria |
Wpisany przez Teresa, Brwinów | |||
poniedziałek, 27 stycznia 2014 20:32 | |||
Victoria Victoria oznacza zwycięstwo , tak mówili oni
Co ja zwyciężyłam ? Po ludzku po prostu ?
Że nie mogę żyć spokojnie ? Nie mam w planach zbrojnych zrywów.
Ale oni tropią , nie po ludzku po prostu
Wyciągają z ramion ukochanego , ciągną w stronę wozu straszliwego.
Zamykają. W starej świetlicy. Tam teraz mieszkają męczennicy.
Traktują jak zwierze , ciągną na przesłuchanie
-Nic wam nie powiem - kopniak na przywitanie
Kuszą obietnicą spokoju , życia w nowym ustroju
Nic nie chcą w zamian , tylko papierów , nazwisk i ujawnienia
Jednak się łamię - podpisuję, a zaraz potem już tego żałuję.
-To twój obrońca- Woźniak informuje
Ja się tylko od straszliwego śmiechu powstrzymuję.
Nie chcę , nie zgadzam się , drę papiery .
Gryps w chlebie " Kocham , wyciągniemy"
Nie wierzę , nie chcę już procesu ,
Nie wyjdę stąd nigdy , to wiem bez ośmieszenia
Zeznań nie złożę , nie skłamię przed Bogiem
Wyciągają mnie z celi , ubierają , czeszą
Po co ? Dlaczego ?
Prowadzą do wozu , tego samego .
Wiozą ... Już wiem że nie na przesłuchanie
Prasa , gazety, radio , wszyscy oczekują
"Suka" słyszę .....
Nagle patrzę i widzę Wandę , starą przyjaciółkę...
Wyrok już zapadł " ... przez powieszenie"
Teraz już tylko jedno mam marzenie.
Żeby Jego nie złapali , żeby On wyjechał.
W Lublinie w rodzinnym mieście , postawią mi szubienicę ..
Jadę .. nagle strzały ... Władek .... jesteś cały ...
Wysuwam się z wozu w jego ramiona.
Ja - Wiktoria , kobieta spełniona .
|